Misie w kilku poprzednich postach (tu, tu, i tu) informowały o sprawie wstrzymania celebracji Mszy Św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Teraz uzupełniamy zaległości.
29 listopada ukazała się następująca depesza Katolickiej Agencji Informacyjnej:
29 listopada ukazała się następująca depesza Katolickiej Agencji Informacyjnej:
Łódzka Kuria Metropolitalna oświadczyła 28 listopada w specjalnym komunikacie, że respektowała i respektuje dokumenty Watykanu i Konferencji Episkopatu Polski na temat Mszy św. Wicekanclerz Kurii ks. Zbigniew Tracz powiedział, że komunikat w tej sprawie wydano w związku z publikacją w gazecie "Polska Dziennik Łódzki".
Napisała ona, że abp Władysław Ziółek zawiesił odprawianie Mszy w rycie trydenckim i nie zgadza się na odprawianie jej w jednym z łódzkich kościołów bez jego akceptacji. Gazeta opisała niedzielną Mszę św., która pierwotnie miała być odprawiona w rycie trydenckim, ale przed jej rozpoczęciem ksiądz wyjaśnił, że musi mieć na to zgodę ordynariusza i odprawił Mszę "posoborową".
"Kuria Metropolitalna Łódzka niniejszym oświadcza, że dokumenty Stolicy Apostolskiej na temat Mszy świętej w formie nadzwyczajnej według Missale Romanum bł. Jana XXIII oraz Wskazania Konferencji Episkopatu Polski dla diecezji polskich w tej sprawie są i będą w Archidiecezji Łódzkiej w całej rozciągłości respektowane" - wyjaśnia w komunikacie kanclerz Kurii ks. Andrzej Dąbrowski. Wyjaśniono, że "niniejszy Komunikat wydaje się w związku z nieprawidłowymi informacjami zamieszczonymi w mediach".
"Nieprawdą jest, że abp Władysław Ziółek wydał decyzję o zawieszeniu mszy w starym, przedsoborowym rycie. Nieprawdą jest również, że metropolita nie zgadza się, by Msza święta w tym rycie odprawiana była w łódzkim kościele św. Józefa" - precyzuje ks. Tracz. Jednocześnie zauważa, że kapłani odprawiający Mszę w nadzwyczajnej formie obrzędu powinni dobrze znać zarówno ją samą, jak i język łaciński. "Kapłani powinni mieć też ministrantów przygotowanych do tej formy Mszy św." - podkreśla ks. Tracz.
"Kuria Metropolitalna Łódzka niniejszym oświadcza, że dokumenty Stolicy Apostolskiej na temat Mszy świętej w formie nadzwyczajnej według Missale Romanum bł. Jana XXIII oraz Wskazania Konferencji Episkopatu Polski dla diecezji polskich w tej sprawie są i będą w Archidiecezji Łódzkiej w całej rozciągłości respektowane" - wyjaśnia w komunikacie kanclerz Kurii ks. Andrzej Dąbrowski. Wyjaśniono, że "niniejszy Komunikat wydaje się w związku z nieprawidłowymi informacjami zamieszczonymi w mediach".
"Nieprawdą jest, że abp Władysław Ziółek wydał decyzję o zawieszeniu mszy w starym, przedsoborowym rycie. Nieprawdą jest również, że metropolita nie zgadza się, by Msza święta w tym rycie odprawiana była w łódzkim kościele św. Józefa" - precyzuje ks. Tracz. Jednocześnie zauważa, że kapłani odprawiający Mszę w nadzwyczajnej formie obrzędu powinni dobrze znać zarówno ją samą, jak i język łaciński. "Kapłani powinni mieć też ministrantów przygotowanych do tej formy Mszy św." - podkreśla ks. Tracz.
Pojawia się oczywiście pytanie, czy w związku z powyższym wierni przybyli 25 listopada do kościoła św. Józefa padli ofiarą zbiorowej halucynacji?
Jak donoszą Misiom ich informatorzy, w najbliższych dniach należy spodziewać się odpowiedzi z łódzkiej kurii na wniosek o zgodę na Mszę Trydencką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz