środa, 13 lutego 2013

Kto ma prawo zostać papieżem?


Kwestia wydawać się może akademicka, bo od wyboru Urbana VI w 1378 r. kardynałowie wybierali papieża zawsze spośród swojego grona, tym nie mniej była to jedynie niepisana tradycja a od poniedziałku należy mieć dystans do nawet najbardziej czcigodnych precedensów.

Nie wyjaśniają tego wprost ani konstytucja apostolska bł. Jana Pawła II Universi Dominici Gregis ani motu proprio Benedykta XVI Constitutiones Apostolica - czyli dwa akty będące podstawą prawną przebiegu marcowego konklawe.

Tym nie mniej wydaje się, że wyjaśnione jest to pośrednio co prawda, ale jednak jasno. Punkt 4 Universi Dominici Gregis mówi bowiem wyraźnie:

Podczas wakatu Stolicy Apostolskiej prawa wydane przez Biskupów Rzymskich w żaden sposób nie mogą być poprawiane lub zmieniane ani nie można dodać albo ująć czegoś lub dyspensować chociażby od części z nich, przede wszystkim jeśli chodzi o przepisy dotyczące wyboru Papieża. Co więcej, jeśli ewentualnie zdarzyłoby się, że uczyniono lub usiłowano by coś uczynić przeciw temu przepisowi, moją najwyższą władzą deklaruję to za niebyłe i nieważne.

Jeśli tak, to w sprawie kwalifikacji wymaganych od elekta ma zastosowanie § 1 kanonu 378 Kodeksu Prawa Kanonicznego, który mówi:

Jeśli chodzi o zdatność kandydatów do biskupstwa, wymaga się od każdego :
1° odznaczania się niezachwianą wiarą, dobrymi obyczajami, pobożnością, gorliwością dusz, pasterską mądrością, roztropnością i ludzkimi cnotami, jak również pozostałymi przymiotami, które czynią go odpowiednim do wypełniania zleconego mu urzędu, o który chodzi;
2° dobrej opinii;
3° przynajmniej trzydziestu pięciu lat życia;
4° przynajmniej pięciu lat kapłaństwa;
5° doktoratu lub przynajmniej licencjatu z Pisma świętego, teologii lub prawa kanonicznego, uzyskanego w instytucie studiów wyższych, zatwierdzonym przez Stolicę Apostolską, lub prawdziwej biegłości w tych dyscyplinach.

Czy jakiś kanonista mógłby potwierdzić nasze rozumowanie?

Czy nasi znajomi doktoryzowani prezbiterzy powinni powstrzymać się od jakichkolwiek planów dalszych niż połowa marca?  

1 komentarz:

mig pisze...

niekoniecznie doktoryzowanie prezbiterzy, bo wystarczy tylko "prawdziwa biegłość" w temacie ;)